W połowie maja zasiadł w krześle prezydenckim w Francji nowy prezydent. Socjalistyczny lider Francois Hollande pokonał w wyborach byłego prezydenta Nicolasa Sarkozego. Czy wybór nowego prezydenta będzie miał wpływ na obcokrajowców, którzy mają zamiar w kraju koguta galijskiego nabyć nieruchomość? Według ekspertów w żadnym wypadku.
Według jednego ze specjalistów, żyjącego w Francji już od piętnastu lat, mogącego ocenić efekt wyborów oraz dzięki poprzednim doświadczeniom, skutki będą całkowicie nieznaczne, lub żadne. Bardzo ważny jest obecnie fakt, że były to wybory prezydenckie, a nie parlamentarne. Na transakcje i ich zasady nie będzie to miało żadnego konkretnego wpływu.
Proces legislacyjny zakupu nieruchomości w ostatnich dwustu latach zmienił się minimalnie. Francja nadal pozostaje jednym z najbezpieczniejszych krajów, jeżeli chodzi o posiadanie nieruchomości. Wystarczy, jak popatrzmy na odsetek sporów sądowych w sprawie nieruchomości. Podczas, gdy w Francji pozostają na poziomie 0,3%, w Europie wynoszą 3,9%, a w USA wahają się w granicach 8%.
Wybór nowego prezydenta francuskiego nie powinien mieć wpływu na rynek nieruchomości, nie nastąpią też zmiany warunków sprzedaży. Francja może być więc nadal oceniania jako jeden z najbardziej popularnych krajów, gdzie ceny nieruchomości pozostają stabilne.